Drukarka do okazjonalnego użytku nie zawsze się opłaca

ink-3

Nie każdy używa drukarki codziennie. Wielu domowych użytkowników drukuje czasami dokumenty, albo przepisy kulinarne i inne potrzebne materiały do szkoły, czy na studia.

Pojawia się więc pytanie, czy posiadanie nawet taniej drukarki, do której są produkowane niedrogie zamienne tusze lub tonery, zawsze się opłaca. Za negatywną odpowiedzią przemawia choćby fakt, że niektóre punkty ksero oferują wydruk jednej strony w cenie 20 gr. Z drugiej strony, komfortowo jest mieć pod ręką drukarkę, z której można korzystać o każdej porze, ponosząc jednocześnie koszty eksploatacji urządzenia.

Czasami się opłaca

Załóżmy, że wydruk jednej strony w punkcie ksero wynosi 20 gr. Zakup drukarki jest wydatkiem rzędu 200 – 600 zł, w zależności od modelu i producenta. Koszty związane z materiałami eksploatacyjnymi to wydatek na ryzę papieru (od 15 zł/500 stron, ok. 3 gr/strona) oraz tusze (np. czarny tusz Inkhouse HP 21, 18 ml, ok. 33 zł/opakowanie). Jego wydajność wynosi w granicach ok. 500 – 900 stron, w zależności od drukowanych materiałów. Wkład HP 21 (5 ml, ok. 72 zł/opakowanie, inkhouse.pl) pozwala na wydrukowanie tylko 150 stron. Jego większy odpowiednik HP 21 XL (12 ml, ok. 131 zł/opakowanie, inkhouse.pl) charakteryzuje się wydajnością 475 stron. W zależności od zastosowanego tuszu, koszt wydruku jednej strony wyniesie odpowiednio ok. 11 gr, 51 gr, albo 30 gr. Wyniki nie są wcale zaskakujące – jeżeli chcemy drukować taniej niż w punkcie ksero, sięgajmy po zamienniki. Wartym sprawdzenia jest też przykład zyskujących na popularności tuszów HP 301.Tusze oryginalne w rozmiarze XL zapewniają idealny wydruk, a koszt drukowania jednej strony jest znacznie niższy, niż w przypadku oryginalnego wkładu o standardowym rozmiarze.

Nie daj się wpuścić w maliny

Sprawdzanie funkcjonalności drukarki oraz dostępności zamiennych tuszów lub tonerów raczej nie należy do popularnych praktyk wśród konsumentów – to duży błąd. Na rynku urządzeń drukujących są dostępne drukarki, które można kupić bardzo tanio (ok. 100 – 300 zł), ale koszty ich eksploatacji utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Wielu konsumentów tkwi w błędnym przekonaniu, że do każdego oryginalnego tuszu znajdzie się zamiennik. Producenci drukarek produkują także dedykowane im materiały eksploatacyjne. Rynek alternatywnych wkładów dynamicznie się rozwija, ale nie aż tak, żeby doprowadzić do bankructwa producentów oryginalnych tuszów i tonerów. Nie bez powodu drukarka znanego producenta jest tak tania – dogodna cena zakupu zachęca konsumenta nieświadomego tego, że zakup tuszów lub tonera będzie go słono kosztować, bo nie wynaleziono jeszcze tańszego zamiennika.

Nieużywany tusz zasycha

Jeżeli jesteś posiadaczem drukarki atramentowej raz na jakiś czas przedrukuj jedną stronę – żeby płynny wkład po prostu nie zasechł. Problem ten nie dotyczy laserowych drukarek, do których wkłady zawierają pigment w stałej postaci zamknięty w tonerze. Z tego względu do okazjonalnego drukowania lepiej wybrać właśnie drukarkę laserową.

Źródło inkhouse.pl