Tworzysz muzykę i planujesz karierę za granicą? Zacznij od tego!

man-pursuing-a-music-career

Jeśli chcesz zrobić karierę jako międzynarodowy artysta koncertujący po całym świecie, najlepsza rada jaką możesz usłyszeć brzmi: ucz się angielskiego. Niektórzy uważają, że skoro są artystami to ich muzyka będzie mówić sama za siebie – ale to nie zawsze jest prawdą. Zrozumienie przekazywanych treści przez innych ludzi ma kluczowe znaczenie.

To porada skierowana szczególnie dla osób, których znajomość języka angielskiego jest zła i robią wiele błędów. Nie wspominając o akcencie, który być może też jest do bani. Bowiem kiedy już osiągnie się pewien poziom umożliwiający zrozumienie języka angielskiego mniej lub bardziej, to znacznie można zwiększyć swoje szanse na spełnienie się w karierze muzycznej.

Dlaczego tego potrzebujesz i jak to uzyskać?

Kiedy możesz czytać i mówić po angielsku, otwiera się dla ciebie cały nowy świat możliwości. Nauczysz się produkcji muzycznej znacznie skuteczniej. Zdaniem naukowców około 53% stron internetowych jest w języku angielskim. Oznacza to, że gdy szukasz pewnych samouczków, spostrzeżeń, blogów, dyskusji itp., najprawdopodobniej znajdziesz je w języku angielskim.

Ale to nie wszystko!

Wchodząc na wyższy poziom języka angielskiego możesz przeczytać i zrozumieć umowy, które podpisujesz: z wytwórniami, wydawcami, agencjami i tak dalej. Większość kontraktów jest napisana „językiem prawników”, którzy tylko oni sami mogą zrozumieć, ale wciąż większa znajomość uniwersalnego języka potencjalni pozwolą Ci uniknąć złych transakcji.

Poza tym..

Można łatwiej zwiedzić świat i podróżować. Można też poza trasami koncertowymi wybrać się na http://www.wyjazdy-jezykowe.com/, by jeszcze bardziej doszlifować swoje umiejętności językowe. Nie brakuje artystów mających koncert w Wielkiej Brytanii, a nie umiejących powiedzieć nawet kilku słów po angielsku. To jest bolesne dla obu stron, z organizatorami włącznie. Myślisz, że ponownie go zaprosili? Nie.

Dzięki temu więc możesz zyskać bardziej wiarygodną komunikację publiczną i biznesową. Niezależnie od tego, czy negocjujesz z wytwórnią, czy wysłałeś prośbę o remiks, czy tylko ogłaszasz kolejne wydanie na portalach społecznościowych, musi się to wiązać z jasnym przesłaniem. I nie mówię o jakiejś pisowni, ale o prawidłowym jej znaczeniu.

Jak się nauczyć?

Pierwsza rzeczy, reguła numer jeden: nie polegaj na Google Translate. Dobrze jest przetłumaczyć jakieś słowo, ale nie ufaj tłumaczeniu całych zdań – może to zepsuć sens, doprowadzić do pewnego nieporozumienia, a nawet – to może kogoś zranić.

Oczywistym sposobem uczenia się jest jest kurs językowy, wyjechać na szkolenia do anglojęzycznego kraju lub wynająć nauczyciela. Ale załóżmy, że jesteś zbyt zajęty lub nie możesz sobie na to pozwolić…

Oto, co możesz jeszcze zrobić:

Oglądaj filmy i seriale telewizyjne, choćby z napisami. Nie tylko świetnie jest usłyszeć głosy aktorów, ale też ważne, aby słuchać, jak słowa angielskie brzmią w dialogach. Proponuję zacząć od amerykańskich filmów, a nawet filmów kreskówkowych – zwykle dla osób nieanglojęzycznych, łatwiej jest zrozumieć język amerykański, niż angielski.