Jak skutecznie połączyć studia dzienne z pracą? Na Wasze pytania odpowiada student z Warszawy, Jan Wieczorkowski

150901_rentree-photo-679x350

1. Chcę studiować dziennie i równocześnie pracować – czy jest to dobry pomysł?

Niekoniecznie, bowiem właśnie z myślą o osobach chcących połączyć prace zawodową z nauką wymyślono coś takiego jak studia zaoczne – stąd lepiej byłoby wybrać tę formę edukacji, jeśli równocześnie myśli się o pracy zawodowe. Niemniej jednak jeśli studia dzienne to opcja o której marzysz ale równocześnie musisz też wykonywać pracę – mam dobrą wiadomość. Jest kilka sposobów na to, by jednak jedno z drugim udało się połączyć, a kilka z moich pomysłów postaram się omówić poniżej.

2. Jak najlepiej podejść do tematu nauki, gdy obok studiowania ma się na głowie pracę?

Studia to super czas – spanie do południa, nocne imprezy, odsypianie kiedy się chce. Jasne, że tak – ale wtedy i tylko wtedy gdy się studiuje i nie pracuje. Musisz sobie uświadomić, że Ty będziesz z tego musiał zrezygnować na rzecz pracy zarobkowej, zatem nie możesz sobie tak swobodnie podchodzić do tematu nauki jak inni studenci. Planuj, planuj i jeszcze raz planuj. To nie żart – ucząc się i równocześnie studiując naprawdę musisz być systematyczny jeśli chodzi o przyswajanie materiału. Nie ma szansy na to, że dostaniesz urlop przed sesją, no i musisz robić tak by w pracy też wykazywać się i być produktywnym. Rozsądny plan na to wszystko naprawdę będzie najlepszym rozwiązaniem. Ma to już szczególne znaczenie także jeśli chodzi o pisanie pracy magisterskiej czy licencjackiej, bez solidnego i realnego planu marne szanse są na to, że pójdzie Ci to dobrze. Nawet jeśli z natury jesteś nie do końca zorganizowaną osobą – nie poddawaj się.

3. Czy ITS (indywidualny tok studiów) jest opcją wartą rozważenia?

Jak najbardziej. Indywidualny tok studiów to ciekawa opcja, z której można skorzystać. Pamiętaj jednak, że ubiegając się o taką możliwość musisz mądrze to przed odpowiednią komisją argumentować. Nie możesz powiedzieć, że temu chcesz korzystać z tej opcji bo wybierasz się do pracy. Oficjalna podkładka pod negocjacje z wykładowcami musi być przekonywująca, bowiem to właśnie rozmowy z nimi mają największe znaczenie. Nie ma co liczyć na to, że każdy wykładowca będzie przymykać oko na twoje nieobecności czy zaniedbania. Choć wiadomo najlepiej by było gdyby ich nie było. Argumentem mogą być pokrywające się terminy ćwiczeń – brzmi poważnie, prawda?

4. Czy łączenie studiowania z pracą naprawdę jest tak stresujące jak się o tym mówi?

I tak, i nie. Wszystko zależy od Twojego podejścia i właśnie odpowiedniej organizacji. Jeśli wyluzujesz i zrozumiesz, że wcale nie musisz mieć w indeksie wyłącznie piątek, a zerowe terminy zaliczania to wcale nie jest dla ciebie absolutne must have na pewno będzie ci łatwiej. Zdawaj, ale bez ciśnienia. Dobrze wiemy, że i tak nie wszystko co w książkach przydaje się w życiu. I uwierz im – im mniej się stresujesz, tym lepiej zdajesz. Oczywiście nie chodzi o to, by olać studia (patrz punkt 2), ale o to, by w tym wszystkim – pracy, nauce i całej otoczce nie zapomnieć, że ma się te dwadzieścia parę lat i trzeba też cieszyć się życiem.

W artykule zawarto materiały pochodzące ze strony studia Warszawa – http://www.eu.edu.pl