Czego lepiej nie pisać w CV

adult-businessman-desk-1059122Profesjonalne CV, nawet jeśli stworzone jest przed osobę dopiero wkraczającą na rynek pracy, może przykuć uwagę niejednego rekrutera. Ważne jednak, aby wystrzegać się w dokumencie pewnych rzeczy, o których z praktycznego punktu widzenia lepiej nie wspominać.

1. Zbędne informacje

Do zbędnych informacji w CV należy m.in. miejsce urodzenia, obywatelstwo, stan cywilny bądź nazwisko panieńskie. Nie mają one żadnych wartości z punktu widzenia rynku pracy. Co więcej, nie są związane ani z kwalifikacjami, ani ze zdobytym doświadczeniem. Na ich podstawie nie da się określić, czy dana osoba nadaje się na wybrane stanowisko, czy nie. Zajmują one jedynie miejsce i stanowią wypychacz treści. Szczególnie wrażliwi rekruterzy mogą to uznać za próby zaklinania rzeczywistości i podbudowania słabego jakościowo CV.

2. Błędy językowe

Błędy językowe, nawet najbardziej błahe i trywialne, są niedopuszczalne w tak krótkiej formie, jaką jest CV. Jeśli są wynikiem pośpiechu, tym gorzej – świadczy to o naszym braku profesjonalizmu oraz szacunku dla siebie i potencjalnego pracodawcy. Aby ich uniknąć należy spędzić nad życiorysem nieco dłuższą chwilę. Warto również posiłkować się korektą rodziny bądź znajomych, którzy wyłapią potencjalne błędy. Jeśli nie wiemy, jak zapisać dany wyraz, dla pewności użyjmy prostszego synonimu bądź zbudujmy zdanie inaczej.

3. Miejsc zatrudnienia o niskim statusie

Roznoszenie ulotek w firmie wujka bądź praca na czarno za granicą nie należą do rzeczy, z których jesteśmy szczególnie dumni. Dały nam odpowiedni zarobek i szansę na byt, ale to nie powód, aby umieszczać je w CV. Jeśli staramy się o stałe zatrudnienie na poważnym stanowisku, warto zrezygnować z wpisywania do życiorysu prac opartych o tzw. śmieciowe umowy oraz robót sezonowych. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w których wykonywaliśmy nieskomplikowane czynności, nie mające nic wspólnego z ofertami pracy, które obecnie przeglądamy (m.in. za sprawą portalu Pracuj.pl).